Elu,m siedzę, unikam kontaktów, prawnuczko,w i wnuczków nie widuję, jakbym za granicę wyjechała. Na razie spokojnie czekam na zimę, chociaż jesienne prace nie pokończone. Niech tam, może nie będzie srogiej zimy.
POdniecam się zdjęciami, ale jak u mnie widać, jeszcze są inne światy niż ten ogrodowy. I w każdym trzeba się odnaleźć.
Tobie również spokojności, ale jak tu być spokojnym?
Ilości cebulowych szalone - tez nie mogę się doczekać
mam pytanie czy w tych garach są dziurki w dniu czy wsadzone plastikowe donice i czy za bardzo gary nie nagrzewają się bo w maju początkiem bywa czasem upalnie i na słońcu grzeje mocno
ja w tym roku idę w narcyzy - wiesz takie poletka nadziei, no i wcześniej są
Gosiu, technicznie po przekwitnięciu zarośnie roślinnością i nic nie będzie widać, albo mało, ładnie będzie w każdym razie. Jak co roku, tulipany spokojnie sobie zasychają wśród liści innych roślin.
Nie wiedziałam Obłości i fale wbrew pozorom jest trudniej uzyskać niż linie proste i prostopadłościenne. To trochę takie 3D. Róbmy to, jest ciekawe
Okrywałam cyklameny kiedyś, teraz tak jak i róż, nie okrywam. Zagarnę tylko przed opadami śniegu resztki liści brzozowych na rabatę. Zaglądam wczesną wiosną, lubią się wtedy siewki pojawiać.
Jakie mam gatunki? Nie wiem dokładnie. Na pewno dostałam kiedyś siewki C. coum i one się u mnie doskonale zadomowiły. C. hederifolium, z różnych źródeł, z zakupów, z wymian itp. C. purpurescens wydawało mi się, przywiozłam z Italii. Na fotkach mają purpurowe podbarwienia na spodzie liści.
Bluszcz czepia się po wierzchu, doskonale to ujęłaś. Bluszcz poz tym jest paskudny
Basiu, tylko spokój nas może uratować, i może jakiś optymizm pozwoli za bardzo nie zgłębiać tematu Pandemia.
Ale czarno to widzę.
Jeszcze wiosenne fotki wstawię, z nadzieją, że wiosną zobaczę to wszystko w realu.