Za korytami kamiennymi widzisz "swoje" rudbekie?? Bo E. pallida poszła w rabaty, a kilka moich zeszłorocznych mi nawet przezimowało i mają po kilkanaście kwiatów na jednej roślinie.
Moje koryta tak wyglądają i będzie za nimi łąka kwietna
To dar i wasza ciężka praca. Macie możliwość spełnić swoje marzenie. A przyszłość...kto wie jaka jest. Szkoda teraźniejszości na takie smutki, skoro teraźniejszość jest taka piękna i barwna. Cudo!
Danusiu trzeba się cieszyć życiem i tym co się udało zrobić, spełniać swoje marzenia i czerpać z niech siłę każdego dnia. Brać życie garściami
Kochana ja tez 4 lata temu wystartowałam i to z maleńkimi roślinkami, drzewkami 15 cm wysokości pamiętaszA byłam po zawale i nie dawno groził mi kolejny. Mam po co żyć są dzieci, Em, no i chcę doczekać wielkich drzew by móc ocenić czy mi się udało mam nadzieję, że będzie mi dane, choć nie raz lekko nie jest.
Widzę na zdjęciach jaka Jesteś szczęśliwa, uśmiechnięta, czerp siłę z tego cudnego miejsca jakie stworzyłaś
Nawożenie tuż po posadzeniu nie jest właściwe, magiczną siłę dajesz jak roślina już się zakorzeni, co najmniej po 3 tygodniach a nawet dłużej od posadzenia.
Czubek mógł zwiędnąć po nawadnianie kropelkowe, jak sama nazwa wskazuje leci kropelkami, a on potrzebuje naraz dwóch wiader wody, bo upały i susza jest. Po posadzeniu nalezy bardzo obficie podlać aby ziemia oblepiła korzenie, kropelki są przeznaczone dla roślin już dorosłych i zakorzenionych w danym miejscu.
Młodziutkie przyrosty są ciężkie i wiotkie, więc więdną pod własnym ciężarem. Pokaż zdjęcie. ja tu szkodnika nie widzę, a zwykłe błędy w pielęgnacji, które można jeszcze szybciutko naprawić.
Pszczółko, posiałam różne łąki kwietne uzbierane przez dwa lata. Wschodzą, driakwie do nich dołączyłam, szelężnik i inne kwiatki polne jakie tylko miałam. Od ciebie także rudbekię dużo jej było, będzie mocnym akcentem, choć nie wiem czy do łąki będzie pasowała. Ale niech kwitnie
Nigdy nie sadź niczego w piasek. Obowiązkiem ogrodnika jest użyźnić glebę, aby stworzyć roślinom jak najlepsze warunki. Na piasku to tylko rozchodniki i one też mogą uschnąć. W dodatku na skarpie, gdzie woda momentalnie spłynie albo wsiąknie. Takich warunków nic nie wytrzyma, więc planowanie jest na darmo.