Bardzo żałuję niedoszłej wizyty, może ten rok będzie łaskawszy i dojdzie do skutku, chwalić się nie mam czym ale przecież nie tylko o to chodzi, przynajmniej ja tak odbieram wizyty tu czy tam.
Tu wątku nie mam, a w ZZ funkcjonuje dzięki relacjom odwiedzających mnie ogrodników, znudziłam sama siebie podziwiam Twoją walkę o wprowadzenie koloru do lasu, po cichu będę zaglądać.

Ciemierniki białe mają to coś. Dwie pory roku na zdjęciu .
Ale faktycznie śnieg Was teraz chyba omija .

Witaj April.
Zawsze się zastanawiałam dlaczego nie masz swojego wątku ?
Czytałam wiele Twoich rad na temat polepszenia gleby i to dzięki Tobie uwierzyłam, że na leśnym piasku można stworzyć ogród. Właśnie za to chciałam Ci podziękować
Teraz już widzę, że rzeczywiście wiesz co mówisz. Bujność roślin mówi sama za siebie. Mam nadzieję, że kiedyś i mój ogród będzie tak kolorowy. Wybrałyśmy podobne miejscówki do życia
Czy na swoich rabatach masz nawodnienie? Pod sosnami jest przecież mega sucho.
Jak często i czym impregnujecie taras. Wygląda świetnie.
Aby Cię nie odstraszyć pozostałe pytania będę zadawać później
Cieszę się, że pozwoliłaś nam podziwiać Twój ogród bo wygląda imponująco.

Jestem w tandemie z Runianką w ocenie, za długo się ociągałaś!

Jakże to tak?

Zacieniony ogród, to coś dla mnie, jedni narzekają a dla mnie to marzenie.
Zapach lasu, cudo....
Będę zaglądać bonstworzyłaś cudo.

Basenu? To basen też masz u siebie?

Tak, ja też uważam, że goście sami się obsłużą, szwedzki stół itepe, a Ty pokazuj, pokazuj - upraszam się jedynie o NAZWY! Odmiany chociaż z grubsza, jestem osobiście zainteresowana wszystkim co daje radę w lesie

Twój płotek właśnie zalinkowałam swojej klientce Śliczny jest.

O tak - takie miejsce i mi by się przydało. Póki co siadam na brzegu kanapy i patrzę

NARESZCIE!!!
Bardzo się cieszę!
Teraz więcej nie napiszę bo trochę w biegu jestem ale jak złapię wolną chwilkę to sobie pooglądam .

O tak tak chodziło mi o te Vertigo. Pamiętam Jolu . że miałaś je piękne i okazałe. A przypomnij mi gdzie je kupujesz.?
Ja ich u siebie nie spotkałam. Chyba muszę je gdzieś internetowo zamówić. Ja też mam już ląsek .Ale dalej. I dużo pustej przestrzeni jeszcze.

Cieszę się że nie zawiodłam Choć jak wiele osób, mam rabaty wstydu, które jeszcze skrzętnie omijam. Są takie które jeszcze tworzę albo takie które wymagają totalnych przeróbek bo się po prostu nie udały.

Patrzę...nowy wątek...wchodzę cichutko ma tzw. początki...a tu cudowności
I na powitanie dawaj dupsko, będą klapsy...jak można było tak długo trzymać piękny ogród pod pierzyną? My tu nieporadnie pokazujemy swoje zielone światy od raczkowania, a Twój nadaje się ze swoja urodą na wybieg po czerwonym dywanie... Jest cudownie...zaznaczam i rozsiadam się na tym uroczym tarasie... Witaj wśród nas...też mam piasek pod stopami