Dalszy ciąg opowieści dzisiejszego dnia.
Prezenty przygotowane, czekamy na przyjazd dzieci. Altana podświetlona, robi nastrój. Moi rodzice sprawdzali, czy już wysiedli z samochodu, a ja dzwoniłam Mikołajowym dzwonkiem kupionym specjalnie na tą okazję. Wnuk jednak nie chciał uwierzyć, że Mikołaj poszedł do sąsiadów, a ja tylko za altaną sprawdzałam gdzie on jest.
Wnuk dostał list od świętego, który ja musiałam przeczytać, bo on dopiero w zerówce jest. W liście była między innymi informacja, że Mikołaj wyznacza go na swojego pomocnika i to on ma wręczyć wszystkim prezenty. Poczuł się wyróżniony.
Dziękuję za słowa wsparcia.
Nawaliłam z terminem zdjęć, bo jak zgrywałam zdjęcia z oświetloną altaną, zapomniałam, że trzeba jeszcze wcześniejsze też zgrać. Po zgraniu zdjęć resztę skasowałam, bo było na karcie już ponad 600. Z kosza też szybciutko usunęłam. Wieczorem dostałam przypomnienie, że miałam wysłać aktualne zdjęcia z szerokim kadrem. No i klapa niedawno robiłam porządki na pulpicie i większość plików kasowałam, nie miałam żadnych aktualnych zdjęć. Dziś jak wstałam pobiegłam z aparatem w ogród. U nas internet strasznie muli i wysyłanie zdjęć trwa długo, do tego mój laptop ledwo zipie. Może dostanę nowy na imieniny, ale to jeszcze 2 miesiące.
Aniu ja już kilka razy zauważyłam, że ludzie bardziej we mnie wierzą niż ja sama. Cieszę się, że mobilizuję do działania. Co dzień starałam się zrobić jakiś element dekoracji. Ja szybko się męczę.
W tych kilku postach pokażę jak spędziliśmy dzisiejszy dzień.
Tuje przesadziłem nawet łatwo poszło, wkopałem tam gdzie mają być i tylko fajnie jakby przetrwały
A tu miejsce po nich i przed tym jałowcem chciałbym dać jakieś krzewy kolorowe, mam już trzmielinę oskrzydloną (od Danki) i jest tam pęcherznica myślę co jeszcze dać (może parę miskantów) może macie jakieś pomysły?
Witaj Hanuś w Mikołajkowy dzień !
Czytam że Mikuś był no i wiadomo złapać go trudno
Fajnie popatrzeć na twój ogród kwiecisty jeszcze i powiązane trawy ...super że napisałaś o skorupkach do tej pory pod perukowca sypałam bo wiem że lubi
Buziam i miłego wieczorku
Żarełka u mnie maja, a dziś Mikołajki to i prezencik sobie sprawiłam - kuleczkowy, ptasiowy
Szczepiona zimozielona irga coral beauty, taka sama nie szczepiona i 2 kaliny dawidia, z granatowymi owockami
Na wszystkie rabaty potrzebujące wapiennej gleby można dawać skorupki. Ciemierniki, piwonie, winorośl, lawendy. Pod te neutralne trawiaste też można. Przez zimę trochę się zlasują, a wiosną się wymiesza z glebą. Do kompostownika nie daję, bo potem trudno taki kompost podsypać pod kwasoluby.
Przerywając dyskusję na temat stojaka do choinki (nie rzeźba to przecież ani detal ogrodowy, a raczej domowy - wylaliśmy fundament pod ceglany mur.
Będzie eksponował kiczowate, ludowe narzędzia ogrodnicze, także kupione w Anglii, z dębowymi rękojeściami liczące ponad 100 lat. Zgromadziłam ich przez lata wojaży po Anglii, więc czas je pokazać. Także narzędzia polskie. Będzie ich dużo, bardzo dużo, jedno na drugim. Przed nimi będzie kolekcja roślin sucholubnych m.in. z Nowej Zelandii - będą w kamiennych korytach, które służyły kiedyś do pojenia bydła.
Zuzia, Ewa dziękuję za linki
Mam kolejne brzydkie zdjęcie Tu wychodzi też woda z górnej skarpy, która jest wzdłuż zdrenowana
Tak myślę, że jedyny problem z roślinami znoszącymi wysoki poziom wód gruntowych to sytuacja suszy latem, wtedy pewnie trzeba będzie je podlewać?
No tak, ogrodniczka musi odpocząć w czasie zimy. I tak o tej porze nigdy w ogrodzie nie pracowałam. A w tym roku.... ech szkoda gadać. wszystko nie po mojej myśli, i wirusy, i obostrzenia, i maseczki. Ale mam nadzieję, że wiosną spotykamy się w pełnym składzie przy swoich rabatach.
Wróciłam z działki...wszędzie szaro, buro i ponuro...do tego wiatr wieje z wielką siłą...Liście perukowca, te piękne czerwone, wiatr wywiał chyba do Szwecji, bo nie ma ich nawet w ogrodzie. Śnieg spadł w piątek, ale wczoraj już nie było po nim śladu. Ziemia miękka, więc przesadzałam 2 małe kloniki, nazwy nie znam, ale nazywam je "tomaszkami", ponieważ dostałam je od sąsiada Tomasza. Łatem mają skórzaste połyskliwe liście, a jesienią pięknie się przebarwiają...może ktoś pomoże je zidentyfikować?
Dzisiejsza ilość słońca i stopni na plusie przypominała wiosnę
Zaliczyłam dwugodzinny spacer i nadal nie chciało mi się do domu wracać. Posadziłam mikołajkowy prezent - Tilia insularis Wyznaczyłam sobie kolejną pracę na przyszły sezon.
Reszta różanki dostała ramy Jeszcze tylko mężaty musi przenieść suszarkę na nowe miejsce.
Kilka ruchów palcem po ekranie i nawet patyczkowe drzewa nabrały masy
Na przyszły sezon przewiduję jeszcze ogarnięcie cienistej, obsadzenie do końca hamakowej i zrobienie kamiennej nawierzchni w okolicach kompostownika i szklarni. No i oczywiście kącik wypoczynkowy dla nieletnich Tylko tyle i aż tyle.
Sylwuś, dziękuję za piękny bukiet z brylantem! Takiego Mikołaja się nie spodziewałam. Miłego wieczoru.
Dziś przy dobrej pogodzie wylądowałam w ogrodzie. Liście do wora grabiłam, i dalie do przeprowadzki przygotowałam. Następny kurs może już być beze mnie. Wiedzą co i jak. A z innych prac, to odchwaściłam z niezapominajek moją rannikową rabatę. Może do marca inne chwasty nie wzejdą? Kiełki krokusów już szykują się do kwitnienia, na razie jeszcze w ziemi, ale przy pieleniu niektóre się odkryły, 3 cm mają już. Jeżeli będzie ciepła zima to wcześnie zakwitną.
Chryzantemy podmarznięte, tylko te arktyczne sa nie do zdarcia.
Młody śpi to zaraz popatrzę Hanię śledzę i pamiętam, że pisała, że zabrała spomiędzy brzóz derenie, od niej mam taką inspirację (Zdjęcie z wątku to tu to tam łopatkę mam)
Mahonia i dereń Mahonia też ciekawa, kwitnie wiosną na żółto a na jesień ma owocki derenie kelsey są niższe, czy one mają czerwone gałązki zimą?