Zacznę od początku.
Mam na imię Kasia, mam wspaniałego męża złota rączkę i dwoje dzieci mają 12 i 15 lat. W 2016 roku po 17 latach mieszkania z teściową , dokładnie 18 sierpnia 2016 r. po kolejnej awanturze coś we mnie pękło. Postanowiliśmy się budować.
Działkę mieliśmy , piękną pod lasem , zaledwie 200 m od "starego" domu.
Nie mając wielkich funduszy ale mnóstwo zapału zaczęliśmy. Pozwolenia poszły gładko.
Teren specyficzny, duży spadek terenu , więc koparki były co chwilę .