Jagoda
Zebym tylko nie popłynęła z tą rabatą? eM to juz nic nie mówi tylko wzdycha i głową kręci ... i pomaga oczywiście (sama nie dałabym rady przeczołgać ich do dołka) Widze, ze mu się nie widzi ten mój pomysł o koledze nie wspomnę
Kurdę jak dam ciała to bedą mieć polewkę ze mnie
Jak mi sie nie uda tzn, że moja wyobraźnia szwankuje
... a wiesz, ze chyba robiłam wczoraj jakieś zdjęcie AM ... niestety nie wyglądają za ciekawie ... sporo osób na forum skarży się na nie w tym roku ... a to że sianowate, że nie odbijają i nie wiadomo co z nimi będzie ... trochę mnie to martwi
Rosną Ale wykończyły mnie dzisiaj właściwie cala rabata bo do 14tej to non stop resztę darni zrywałam ... a potem wzięłam się za kopanie dołów, ogromnych dziur ... takie szykowaliśmy chyba tylko pod ambrowca Oczywiście wyrzuciłam z nich mnóstwo betonu i kamieni a nawet śmieci (spuścizna po poprzedniej właścicielce)
Kochane dziewczyny, mnie również było miło Was poznać, żałuję, że nie było możliwości by ze wszystkimi dłużej porozmawiać.
Co do wiewiórki to miała na imię Matylda, Mathildis to to samo imię tyle, że po łacinie, która jest częściowo związana z moim drugim, "zimowym" hobby
Amanogawa moze spora ale patyk straszny ale wybierałam tą z największą ilością pąków to jeszcze kwitnienie niedługo mnie będzie cieszyć
a sesleria narazie pójdzie na dół skarpy przy palisadzie, ja tam mam pustki to narazie to mój przechowalnik będzie
w sprawie ciemierników na priv się spiszemy