To znaczy że wersja podstawowa Macra się nie wybarwia i jest zielona zima? Bo kupiłam właśnie greenhils i bardzo mi się podoba że się wybarwiła ale jakby była zielona... Hm...
Działania na ten rok zakończone, zaległe plany wykonane, trochę nieplanowanych posunięć też się znajdzie . Wiosenne zamknięcie w domu miało swoje plusy.
W końcu pojawił się żywopłot, zaczątek w części wjazdowej. 51sz cisa.
Ten cis nie był planowany, ale tak wyszło Będzie doprowadzony do wysokości donicy. Robusta.
I ostanie posunięcie, nierozsądne, jak jak wiadomo 120 buksików.
Altanowe widoki
Zdarza mi się marudzić i narzekać na ogród, rabaty. Szczęśliwie są miejsca, które mnie radują.
To jedno z nich. Zadowolona jestem z połączenia starego z nowym, otwarcia altany na więcej. Lubię to miejsce.
Niesamowicie przykuwa uwagę coraz bardziej ognisty dereń. Jego przebarwienia przypominają te, które znam z ozdobnych wiśni. Ale dereń wygrywa jeśli idzie o trwałość. Amanogawa to szybki spektakl, u kousa zanosi się na więcej aktów
Trawnik nadal nieprzyzwoicie zielony. Rośliny na nowych rabatach ślicznie się przebarwiają. Glediczja gubi liście zostawiając rudą ściółkę na rabacie. Śliczny kolor.
Po październikowych zamgleniach trochę słonecznych kadrów z początku listopada
Wystarczył tydzień a liście klonów obeschły i zaczynają opadać. Za to buki i derenie przejmują pałeczkę.
Nieważne jak zwał, ważne że fajniusie są Mam nadzieję, że sprawdzą się w dłuższej perspektywie. Na tej rabacie lubię kontrast jaki ta molinia wprowadza. Niby nie pasuje, bo wysoka i na froncie a jednak jak dla mnie ma jakiś smaczek, przykuwa uwagę.
Lubię coraz bardziej spacery z aparatem. Relaksuje mnie to a przy okazji mam motywację do wyjścia w coraz zimniejsze dni. I trochę fitnessu przy zginaniu A przy okazji dokumentacja Często z Maksem, lubi się ze mną szwendać.
Ogród ma coraz więcej klimatycznych zakątków, co mnie cieszy bo trudno o przytulność na takim obszarze. Nie byłoby tych zmian gdyby nie forum.
Zazdroszczę ci Asiu, że jesteś na początku tej drogi. Tyle możliwości
Buki polecam, jak one się przebarwiają... Rewelacja.
Dziękuję, Zbyszku, porcję kwękania mam już za sobą. I chyba z wirusem muszę się dogadać, żeby mnie szybciej opuścił. W zasadzie stan jaki jest teraz nie jest zły. Oby tylko pozwolił mi zasypiać o właściwej porze.
Jestem prawie w całkowitej izolacji. Nie wychodzę, nie przemieszczam się nawet po mieszkaniu. Tylko tyle ile muszę. Pokój z oknem i balkonem. Nie jest źle.
Buk posadzony mniej więcej tutaj jak na tym zdjęciu, ok 5 m od brzozy, lepiej by wyglądał jeszcze 1 m w stronę brzozy, bo lepiej by zasłaniał plac zabaw ale chyba by było za blisko...
Tak Aga bardzo mi się myli z tulipanowcem. Coś mam takiego, że nie wiem który jest który muszę pomyśleć zawsze. Tak jak mijbeM ciągle myli selera z porem.
Po lewej amprowiec po prawej tulipanowiec