miały być 3 jednakowe, ale widać że na końcu 3 miskant ma inny kwiatostan

rodki mimo braku opieki, radzą sobie

o dziwo nadal w grudniu kwitły powojniki

trzcinniki krótkowłose
powoli leżą pokotem, bo łażą po nich psy i wyjadają ptasie gówna


chryzantema od Hanusi w grudniu nadal kwitła

jest piękna, ale wysoka
wiosną albo przeniosę, albo jakoś ją spionuję

gubimy liście

bodziszki korzeniaste tak się rozrosły, że zadusiły 2 piękne hortensje ogrodowe
wiosna je przesadzę

gołe buki trikolor, ale nutkajskie bardziej widoczne
powojnik Rubrum opanował mur i buki

irga nabiera rumieńców
kulkuje je w innych miejscach, tu rośnie jak chce


azalie czerwone, a górą śniegowiec wirginijski cały zielony


cedrówka chińska
wyrosła ogromna za rok
ale jestem rozczarowana, ani razu nie było tych różowych liści wiosną
chyba będziemy ją skracać i będzie mini cedrówką

trafił się oszroniony ranek



Misia grzeje się w słonku, w tym samym miejscu, jakie zajmowały poprzednie pokolenia psów

Sliczny grudzień, u mnie trzcinniki tez szybko się łamią mimo ze nikt po nich nie skacze a jak spadnie śnieg to juz wogole, podobnie trzeslice.miskanty Zdecydowanie trwalsze .
Czekam na ośnieżone foty .

róże nadal kwitły
ta w donicy musi iść gdzieś do garażu, nie zdążyłam do gruntu posadzić

trawa pampasowa doskonale radzi sobie w donicy

hakonki zrudziały

Ewik napisał(a)

Sliczny grudzień, u mnie trzcinniki tez szybko się łamią mimo ze nikt po nich nie skacze a jak spadnie śnieg to juz wogole, podobnie trzeslice.miskanty Zdecydowanie trwalsze .
Czekam na ośnieżone foty .

Ewo dzięki za odwiedziny.
Już kończę grudzień i dziś odpalę styczeń zimowymi kolorami, bielą
Masz rację, co do traw, ale trzcinniki lubię, sieją się niesamowicie, ale wiosną szybko ruszają. W tym roku zrobię test i zetnę je na jesień, zresztą na jednej rabacie tak zrobiłam i zobaczę, czy to przeżyły i wyjdą wiosną

za trawami rośnie kamelia, kwitła w tym roku, , jedna zima za nią, czy kolejną przeżyje?


a ta niezmordowana nadal w kwieciu
ona jest okrywowa, ale puszczała baty i mąż zaczął ją do pnia daglezji podwiązywać i tak buja w górę

żółkną rozchodniki
perovska jak zwykle poczochrana
jakiś patent na to muszę wymyślić

tu mam za dużo, cisową kulę i cis kolumnowy do wykopania, a jeszcze laurowiśnia, ale jak to zrobić w tej ciasnocie i aby innych roślin nie uszkodzić


stipy skracałam, nie związałam, bajzel okrutny