Ależ się ucieszyłam wypatrzywszy listki wiosennych cyklamenów pod krzakiem. Trzeba tylko wywalić wszędobylskie fiołki żeby skarbów nie zagłuszyły . O, przylaszczka też tam jest . A te kijki bambusowe służą jako zabezpieczenie przed kotami lubiącymi wylegiwać się w takich miejscach.
Uwielbiam żurawki, kojarzą mi się z pierwszą modą na nie na Ogrodowisku. Staram się je ukryć wśród innych roślin przed opuchlakami.
Wczoraj kolejny ładny dzień, spacery z psem po polach to sama przyjemność. I dla mnie i dla ogoniastego. Tymczasem w ogrodzie:
Ania pytała mnie co to za odmiana róży (pytanie umknęło mojej uwadze). To nie Ascot tylko jakaś wartościowa NN. Sama chciałabym wiedzieć co to za jedna.
Bardzo dziękuję Madziu za miłe słowa i odwiedziny w moim ogródku
Staram się, sadzić takie rośliny, by o każdej porze roku wyglądały atrakcyjnie. Uwielbiam robić dekoracje. Uważam, że są ważnym elementem wystroju ogrodu. Teraz przygotowuję wieniec na grób. Myślę, że jutro skończę. Konstrukcja już jest.
Ewuś , dziękuję.
Warzywka ogólnie bardzo dobrze obrodziły. Oprócz pomidorków w tym roku.
Te zaraza mi zjadła.
Już te jesienne kwitnienie róz, nie jest taki piękne. raczej skąpe.
Każdy rok w ogrodzie jest inny. W tym roku nie mamy jeszcze przymrozków to i dalie długo i pięknie kwitną. To wszystko cieszy, bo i kolory w ogrodzie jeszcze mamy.
Dziękuję bardzo z a pochwałę moich zdjęć makro
Witajcie drodzy ogrodnicy,
w tym roku zlikwidowałam ogródek warzywny z części ogrodu, ponieważ z tarasu mam widok na tę część ogrodu i nie bardzo pasuje mi ten widok. Udało się stworzyć ogródek warzywny tuż za siatką i jestem happy bo mam do niego blisko. w miejscu urwanych tuj szmaragd były maliny (pięknie rodziły). Te tuje były sadzone 15 lat temu, stanowią fajną zasłonę od sąsiadów. a teraz muszę zasłonić całość i wysadzić coś zielonego do końca na tym drewnianym płocie sąsiada. mam dylemat; początkowo myślałam o dosadzeniu tuj szmaragd ale mąz mi odradza bo mówi, że nim one urosną, to te stare będą do likwidacji. Zastanawiam się czy to dobry pomysł aby wywalić wszystko i zasadzić jeszcze raz od nowa czymś zielonym co będzie stanowiło ładną ścianę zieleni i zasłoni nas od sąsiedztwa. zastanawiam się nad czymś innym niż szmaragdy. Czytałam artykuł Danusi o nasadzeniach na żywopłot ale nadal nie wiem, co wybrać. Chciałabym coś zimozielonego co nie zabiera tak dużo miejsca jak szmaragdy a w miarę w szybkim czasie urośnie i będzie stanowiło ładne tło. Podobają mi się cisy, ale słyszałam, że wolno rosną. Pomóżcie, czy z liściastych wszystkie spuszczają liście.
Wszędzie na ogrodzie walają się orzechy włoskie...to gawrony je upuszczają na chodnik, żeby się rozłupały, zapasy zakopują.
Już teraz wiem, dlaczego wiosną tak rozkopują mi rabaty i wyciągają cebulki tulipanów...mylą je z orzechami.
Pierwsza figa w gruncie rośnie od trzech lat, jeszcze nie owocowała. Wyprowadzam ją na pień. Sadząc ją nie miałam tej wiedzy którą mam teraz. I posadzona jest w zbyt żyznych, nawadnianych i nawożonych warunkach. Jeszcze jest zieloniutka, ale liście trochę zwiesiły się bo chyba był miejscowo przymrozek, albo bardzo zimny wiatr, Ścięło mi też dwa koleusy, kilka niecierpków. O dziwo dalie mają się dobrze
Drugą figę kupiliśmy w tym roku latem, już owocującą. Posadzona jest od południa i w skromnych kamienistych warunkach zbliżonych do naturalnych. Tak jak w podanym opisie który Ci wysłałam. Niestety nie miałam ściany, przy której mogłabym ją posadzić, może jej dostawimy? Kilka fig dojrzało, były pyszne!Kilka prawie dojrzało, ale nie są już takie słodkie.
Tak wyglądała jak sadziliśmy.
Teraz już zrzuca liście:
Mam coś na punkcie kuleczek Trzy krzewy pięknotki na skarpie zaowocowały w tym roku mega, szkoda, że są tak niefotogeniczne. To chyba kwestia stron świata? Śnieguliczka z Pęchcina