A to nie tam miałaś katalpy, co z nimi, ostały się w projekcie?
Widzę, że ogrodzenia jeszcze nie ma, musisz się liczyć z tym, że Ci mogą rośliny poniszczyć, mówię z autopsji - no chyba, że bedziesz stać nad ekipą i miotła wymachiwać.
a ja wszystkie rozplenice sadziłam późno (poza tymi w brzozach), zawilce też przesadzałam w październiku i też marnie to widzę, ale jeszcze nie tracę nadziei.
Rozplenice tez mnie martwią te które przesadzam w listopadzie pod platany to chyba była niepotrzebna nadgorliwosc. Zawiłe u mnie mają liście i to sporo ale tylko te wiosenne gajowe chyba. Ale jedne jezowki rozowe mają listki a białe nic pusto szkoda by było mam tylko nadzieje ze później startują.
Dziewczyny! jest info odnośnie naszego zamówienia - może być kłopot z dostawą na Śląsk, wysyłka bardziej prawdopodobna, termin podtrzymany (około 15.04).
To tyle z rozmowy telefonicznej, wieczorkiem może będzie bardziej szczegółowy mail to wszystkim zainteresowanym roześlę.
jak pojadę do sklepu to spróbuję zagadać, żeby mi na próbę wypożyczyli (oczywiście opłaconą próbę z możliwością zwrotu) - tyle już tam kasy zostawiłam, że może się zgodzą
Jola, pustki w tych kamieniach - boję się że mi rozplenice wymarzły, zawilce Whirlwind coś też nie dają znaku życia (a wszystkie pozostałe już mają listki).
tylko z wersji oszczędnej zrobiła się mega droga.
No i zdjęcie nie do końca oddaje rzeczywistość bo tam od schoda do końca murka jest tylko 55 cm i te donice będą wystawały poza murek.
Jola, Ty mi pisz co myślisz w kwestii donic, bo wycieraczki zaraz pozbieram do garażu, ale na przyszły rok wezmę sugestię pod uwagę bo design wycieraczkowy jeszcze przede mną
Matko, strach się bać Wy na wszystko zwracacie uwagę!
dobrze jest spojrzeć na zagadnienie oczyma kogoś innego, ale na razie ilość propozycji mnie przytłoczyła.
Dziś prace porządkowe na miejscu pod graby i może oprysk olejowy, potem sadzenie grabów, takze na kilka dni zajmą mnie inne kwestie.
No i jeszcze eMowi muszę pokazać nowe wersje, niech on też się wypowie.
A ja już mam taki mętlik, że chyba muszę się zdystansować i spojrzeć na wszystko za kilka dni jeszcze raz.
Może pojadę do sklepu zobaczyć te co Kasia wczoraj kupiła.