To się jeszcze okaże... Mamy w domu 4 dzieci w 3 różnych szkołach. Z tego 2 jest już na nauczaniu zdalnym, reszta ma w klasie osoby na kwarantannie, albo kolegów w klasie, których rodzeństwo jest na nauczaniu zdalnym.

Haniu ogrod bije kolorami po oczach, przeplata sie lato z jesienia, niektore rosliny nie wygladaja jakby za chwile mialy konczyc. a mnie tamaryszka nieco szkoda, lubie te pierzaste koronki chociaz osobiscie dwa w sezonie zamordowalam, niechcąco oczywiscie

nic straconego, zawszeć to mozna drugiego posadzic w razie gdyby jakies drzewko np. wypadło

A masz aronie? Warto je mieć. Można je wpleść w żywopłot nieformowany.

Lubię Twój ogród o każdej porze roku . Ale jesienią jest najbardziej tajemniczy i klimatyczny.
Bez tamaryszka faktycznie lżej i bardziej przestrzennie się zrobiło. I faktycznie od karpy może odrastać jak każdy liściak. U mnie za płotem wycięty wiosną przez dewelopera klon wypuścił w ciągu sezonu pędy na ponad 2 metry...

Ambrowiec wymiata ma u mnie złoty medal.

Moja przyśmietnikowa w wieczornych promieniach słońca też się ładnie pokolorowała

Jak teraz patrzę na sąsiednie domy u Ciebie to oceniam, że stoją dość daleko? Nie każdy możliwość aż takiego zasłonięcia roślinami

Dobrze rozplanowałaś nasadzenia ogrodowe