Powojnik Rooguchi - pozytywne zaskoczenie. Ginął w gąszczu przekwitniętych jeżówek, odnalazł się po ich wycięciu. Kwitnie od lata, młody na razie. To jego pierwszy sezon.
Sosnę podcięłam trochę bardziej i tak ją chyba zostawię. Przynajmniej na razie. Przede wszystkim z tego powodu że daje trochę osłony na naszym jeszcze dość gołym osiedlu. Miejsce wymaga opracowania na nowo.