Iwonka
jesteśmy tylko troszkę zakręcone a jeśli sprawia nam to przyjemność i odciąża głowę od innych problemów ....to czemu nie korzystać z takiej kwiatoterapii ....
ciekawi mnie co tam chcesz zmieniać ale już nic ,a nic nie mówię ,bo to co do tej pory pozmieniałaś ,to na sam plus .....
zmieniamy lepsze na jeszcze lepsze
ja teraz walczę z tym kawałkiem ogrodu -od jutra zamierzam wykańczać dół tej skarpy
dosadzę dąbrówkę na spód i białe jeżówki pomiędzy seslerie
Dalie są śliczne.W 70 % znam odmiany.Ale ileś mam NN.
Przy tych co znam jest znacznik.I potem razem z bulwą idzie razem do piwnicy. Te które mam już kilka lat.To znam i bez znacznika.
Ale i takie NN mam. Może kiedyś uda mi się je zidentyfikować.
NN
Ta też NN- a ja nazywam ją fryzowana Lala
Hibiskus bylinowy , czy tez bagienny NN.
Ale kilka lat już rośnie u mnie i kwitnie wcześniej niż inne.długo i pięknie
Dorotko, bardzo dziękuję za miłe słowa..
Twój ogród też jest ukwiecony.I mi bardzo się podoba.
A dalii mam sporo już kilka lat. Co roku wprawdzie jakąś dokupię.I trochę ich przybyto.
Funkie udało mi się uratować przed ślimakami.Jak zauważyłam ,ze są dziury, to zaczęłam wysypywać wokół nich niebieski granulat. I skuteczny jest na nie.A hosty całe.
Pierwszy raz w tym roku miałam ślimaki.
Tu i ówdzie są jeszcze w innych częściach w dalszym ogrodzie.Ale przy hostach ich nie ma.
Może twoje hosty też ślimaki żrą ??
No tak lubię różnego rodzaju dekoracje. I mam je w różnych miejscach.
Moja Edenka już kwitnie.I dobrze, to piękna róża.
Jeszcze mamy cały wrzesień.To róże na pewno nam jeszcze ładnie i będą kwitły
Różne roślinki do mnie trafiały.Lubiłam prawie wszystkie oprócz traw.
Ale przyszedł czas na trawy i już od 2 -3 lat je zapraszam pomału do ogrodu.
Ale i inne kwiatuszki i roślinki też mam.
Ten hibiskus bagienny czy też bylinowy rośnie w normalnie w gruncie. Bez stanowisk zalewowych.Czy mokrych. Może i tak się sprawdza.Nie wiem. Nie znam historii tej rośliny.Ale u mnie rośnie normalnie kilka lat.
To bylinowa , która w maju wypuszcza ziemi liski, gałązki. Nie tak jak syryjski na krzewie.
Ja jednego syryjskiego prowadzę jako drzewko .
A dwa jako krzewy- krzaczki.