czad
strasznie ale to strasznie zazdroszczę ci kostki, aż chyba focha strzelę noooo
bardzo eleganckie połączenie, kolor żwiru po prostu wymiata
ja coraz bardziej żałuje mojej kostki granitowej, wioska przy Twojej..
pokazesz to miejsce z dalszej perspektywy?
Karolina jadę jutro do Pabianic do alergologa z małą, powiedz mi mogłabyś mi jakąś szkółkę tam polecić?z trawami i bylinami np? będę na Podleśnej jakby co
Anabelki to chyba bez problemów.
Limki na pewno z problemami. Mi udało się dopiero gdy siedziały w wodzie i pod przykryciem (mini szklarenka dla utrzymania wilgoci). Co do reszty nie wiem, ale chyba wszystkie bym nakryła czymś przezroczystym.
ja mam stresa bo grujeczniki czekają a ja choroba przez to ze niewiele wiem jestem niezdecydowana i dlatego czasem mam nerwa
to sa patyki hortensji, teraz do wody lub ziemi i sie ukorzenią
limki, phantoma, anabelki, litle lime, sweet summer, wim's red, vanilki, magical candle i jeszcze dwie co nazwy nie powtórzę
czad co??
tylko Boże jak to zrobić żeby jak najwięcej sie ukorzeniło