Asiu dziękuję Asiu.
I ja lobię piękne, kolorowe, ciepłe lato.
Dziękuję.Aktualnie mam 4 obrazy zaczęte. Ale czasu na dokończenie nie było. Dziś wieczorem jeden planuję ukończyć.Może się uda.
A tym czasem ogrodowe ...
Hortensja bukietowa Magical Fire
O Mirella. Byłam u Ciebie na nowym wątku, przepraszam, że nic nie skrobnęłam ale jakoś tak, obiecuję poprawę
Wiesz to zadowolenie to takie połowiczne bo jeszcze pewnie z drugie tyle do zrobienia zostało i jeszcze nie czas na odpoczynek. Choć chyba w tym sezonie i tak trochę się obijam
Asia
nic im nie robię -sadziłam w zeszłym sezonie maleństwa( 3 sadzonki ) ,a teraz już potwory z nich rosną ....
jedynie ten limonkowy jest mniejszy
one rosną z fioletowymi liatriami ,pomaranczowymi jeżówkami (chyba marmelade)
i różami bordo nn z A...na
dodatkowo są małe róże okrywowe -nazwy nie pamiętam i taka malutka odmiana paproci ,którą dostałam od koleżanki
paprotki muszę przesunąć na przód ....latrie slabo ściąć ,albo podwiązać ,no i chwasty wyplewić
to jest kawałek rabaty z wiśniami i memory
Buziaki
Po dwutygodniowej przerwie myślałam, że przez te upały wszystko na działce uschło. Myliłam się. Po wczorajszej ulewie wszystko żyje, no może ze zrozumiałych względów nie jest idealnie, ale szczególnych ubytków nie ma. Sporo roślin przekwitło, na winoroślach wyrosły pasierby i pokazały się kolejne chwasty.
Do domu wróciłam z jabłkami na szarlotkę, borówkami do skonsumowania, estragonem do kiszenia ogórków i kilkoma zdjęciami tego, co nadaje się do pokazania.
Uratowałam różę Chopin. Przesadziłam, przycięłam i 20 maja wyglądała tak...
1 czerwca i 19 czerwca
I dzisiaj, tj 19 sierpnia. Mam nadzieję, że wypuści kolejne pędy.
Zobacz tak mnie oglądanie zaciekawiło, że przybyłam do lipca.
Pięknie masz nie opowiadaj dziołcha głupot. Wszyscy mają chwasty nie tylko ty. Ja w zeszłym tygodniu 4 dni pieliłam i przycinalam. Wywiozłam kilka taczek ziela.
Coś tam od kilku dni robię, ale mogłabym więcej. Pogoda okropna takie upały, lepiej w domu siedzieć niż po dworze. Jeszcze te komary tak tną nawet w dzien. Byłam nad morzem i lenia zlapalam.
Druga fotka skarpa moja ulubienica u ciebie. Masz piękne te klony moze i ja się skusze. Miałam już dwa ale chyba nie mam ręki do nich nie lubią mnie. Może kupuje nie takie jak powinnam a jak się twoje nazywają to kupię.
Wczoraj na wsi popadało więc kilka dni odpoczynku od podlewania.
W Wawie okropna susza wszystko schnie nawet topole.
Elu to żylistek. Z tą różą rośnie Aspiryna i Artemis , ale są zdominowane rzez Stadt Rom i nie zbudowały dużych krzaczków, rosną w jej objęciach i kwitną niezbyt obficie.