Reniu napisałam sie i wszystko poszło w kosmos.Więc jeszcze raz od nowa. Kup kwasny torf ale nie z marketu tylko w jakims punkcie ogrodniczym . Dołek o głębokosci 40-50cm szerokosc dwa razy większa. Mieszasz ten torf pól na pół z ziemia z ogrodu i sadzisz bardzo uwazając by posadzic na tym samym poziomie co rósł w doniczce , moze byc nieznacznie wyżej ale nie niżej bo będzie chorował. Przez pierwszy rok zadnych nawozów. ja nie daje również kory.Podlewac systematycznie zwłaszcza w upały.

Fakt że nie mój . Renia a jaką masz ziemie gline czy piaszczystą ?Jesli glina to trzeba dużo wyzej psadzic nawet jakis murek zrobic żeby woda spływała i nie zmieniało sie ph od gliny, reszta u mnie.

Ooo fajne są takie pionowe sztywne gałązki a nie jakieś połamańce jak u mnie w pierwszym sezonie

Bogdziu
A ja dzisiaj zakupy w L zrobiłam roślinkowe ... taki spontan ... bo wydały mi się takie dorodne ... oczywiście o rododendrony chodzi
Chciałam się Ciebie poradzić jak przygotować dobrze ziemię pod rh

Bogdziu
A ja dzisiaj zakupy w L zrobiłam roślinkowe ... taki spontan ... bo wydały mi się takie dorodne ... oczywiście o rododendrony chodzi
Chciałam się Ciebie poradzić jak przygotować dobrze ziemię pod rh

15-20 cm

Krysiu
Ja wiem, że Ty skromna jesteś ale jako naoczny świadek stwierdzam, że rabata swietnie się zapowiada ... już jest pięknie a co to będzie jak wszystko zakwitnie

PS Kupiłam rh w L

Oj to nie jest sposob Bozenki !

Reniu,do dołka o głębokości 50 cm x 80 wsypujemy od 10 do 20 centymetrów drenażu w postaci żwiru lub gruzu.. Następnie powinna być w nim umieszczona warstwa mieszanki torfu (u mnie ze 2 worki 80 litrowe), przekompostowanej kory,kompostu i dodatkowo daję nawóz w granulkach. Po posadzeniu krzewu,aby zapewnić odpowiednią wilgoć wierzchnią warstwę podłoża dodatkowo ściółkujemy warstwą kory.U mnie dół wyłożyłam dużym workiem, w którym zrobiłam większe dziury...od spodu i z boku.W tym roku przeprowadzę oprysk florovitem.

Jak kwiat spadnie po przekwitnięciu wyłamuję przekwitnięte kwiatostany.

czyli jaka ziemię kupić bo że kwaśną to wiem ale może zdradzisz więcej szczegółów?

A na jaką wysokość tniesz?

Na patelni to nie...miejsce półcieniste, dobre podłoże to klucz do sukcesu w jej uprawie.

No dobra, ale chyba na patelni, to też nie dobrze, nie?

według teori Bożenki i ja w nią wierze, Rh wcale nie lubią cienia ...

nie chcę być złym prorokiem, ale to, że mają pączki , ba nawet jak z tych pączków pójdą liście jeszcze nie znaczy, że się przyjmą to tak jak zetniesz gałązkę z pąkami wstawisz do wody to puści listki ale nie korzonki...

Jakieś dwa mam, kupione w erze przed O. i bez sensu posadzone, do tego na słońcu.
Teraz jak kupię, to do cienia, jak już za wiatą uporządkuję i od północy zrobię rabatkę