Sima fajnie , zę przybyłaś na spotkanie. Kolejne na kiermaszu pod Iglicą. Od razu zapraszam
Co dokładnie kupiłaś, bo w tym zimnie to mój mózg tego nie odnotował
Wszystko poszło do donic. Zrobiłam taki bałagan wkoło domu, że potem posprzątać nie mogłam....
M mył żaluzje , pół dnia skakania po drabinie , a potem mył karcherem tarasy bo trzeba je poolejować. Nie żyjemy....
Tez nie robie juz listy prac aby sie nie stresowac. Zasadami nr 1 , o ktorej juz pisałas, nie rozgrzebywać tysiecy spraw, zając sie jednym, nie ruszac innych, dopóki nie skończy sie pierwszego tym o to sposobem albo tne, albo robie donice i jakos ide do przodu