Oki to anabelkom musze znaleźć inną miejscówkę w takim razie.
W sumie plan mi się podoba, póki co okrycie włókniną niech zadusi chwasty i przygotowanie ziemi w części owocowej. Jesienią przesadzanie owocowych w jedno miejsce i przygotowanie rabaty na szczycie działki i przenosiny roślin. Ale to na końcu, wrzesień/październik podejrzewam.
Poki co miejsce ostatnim piwoniom znajdę i to tyle. Podlewanie dziś bo orąc okrutny i borówki smętne...
Kapusty stożkowe (nasiona mam z Tajlandii) super rosną
miłego