na tej rabacie ciągle bałagan:
miałam ją przerobić na wiosnę, ale zajęłam się katafalkiem a teraz już za późno. Poza tym, chyba nie ma wielkiego sensu przesuwanie tych słońcolubnych roślin z miejsca na miejsce, skoro za chwilę ta rabata zrobi się cienista i tak trzeba będzie zrobić tam zupełnie inny zestaw, no nie?
W kazdym razie: kocimiętki potwory znowu zjadły pół rabaty:
Wcale niegłupi ten bałagan, rzekłabym nawet, że bardzo apetyczny
A trawnika chyba nie muszę komentować