gratuluję wyjazdu
A co do zagrożeń ... raz się żyje!
Ogród daje radę i bez nas

No jakże mi miło
Teraz zajmuje się zabudową blaszaka i koszy na śmieci. Wolno to idzie , ale są postępy. Jeszcze muszę pomalować kratki na kremowy. Nie czują rąk i kręgosłupa ale wyszło elegancko

Pięknie to wyszło. A nie korci Cię żeby tam jeszcze jedną pergolę zrobić? Zrobiłaby się taka romantiko alejka pod pergolami.

Mam od wczoraj otwarty Twók wątek i dopiero teraz mam czas. Piękne widoki. Ta niebiesko biała przy SPA to fajne klimaty. Dobrze że przód po pracach się odmienił i że Cię wszystko cieszy.

Fajnie działasz, pełna profeska. Ja dziś zaliczyłam pierwszą glebę na rowerze, ale poza obdartą ręką jestem cała. Kasia coleusy przechowaj przez zimę. Banalnie się rozmnażają. Wystarczy uciąć kawałek i wysadzić do wody.