Doniu, ta róża ma taki fajny kolor, jak lubię. Szkoda, że to nie Abraham. Mqm go na mojej liście. Tylko nie wiem, kiedy z kasą będzie lepiej na chciejstwa.
Ta gorączka mnie dołuje.
Ja mam , kupowane jako gracki ale okazują ci e być czymś innym, do tego w tym roku okazało się , że jeden egzemplarz wyraźnie się znudził dotychczasowym miejscem i rozłazić się zaczyna - więc eksmisja je czeka na wiosnę.
Pióropusze mają koloru brudnego różu z bordowym
Aniu, oby ziemia dostała tej wody tam, gdzie jej potrzeba. Kiedyś była taka przepowiednia (jako dziecko słyszałam, mogłam coś pomylić), że u nas zmieni się klimat, będzie gorąco i pomarańcze na drzewach będą rodzić owoce. Chyba tak nie chcę ...
Wolę naszą polską złotą jesień.
Reniu, rok temu kupowałam w Janinie, ale teraz nie ma
Są inne, ale tak mi się nie podobają. Zresztą cebulowych jest mniej.Albo więcej osób wykupiło Pozdrawiam
Ewuniu, wreszcie doczekałaś się perovskiej. Fajnie wyszło.
Ewa, jak masz posadzoną budleję? W rabacie, czy osobno?
Nie mogę mojwj znaleźć fajnego miejsca
Niedawno w tv mówili o suszy jaka panuje w Polsce A tutaj dziś znowu pokropnie,moje dmuchanie nic nie dało...jak widzę tutejszą kukurydzę a jest zielona i wyższa ode mnie to smutno mi,że deszcze nas omijają ale miejmy nadzieję,że w końcu ziemia dostanie to co powinna dostać...
Iwonko lato szybko zleciało nie wiadomo kiedy.Jesień szybko zleci (miejmy nadzieję,że nie będzie szara a piękna złota),potem zima i wiosenka przyjdzie
Miłego dnia
Małgoś, mam go pierwszy rok: 150-160 cm z kwiatostanem. Ostatnio mierzyłam
Szopce brakuje dachu i tynku. W tym roku już nie dam rady. Potem będzie tam donica i drzwi garażowe podnoszone. Wszystko za rok niestety.
Ławkę robił M, ale wyszedł mocno jaskrawy kolor. Na drugi rok przemaluję troszkę
Vanilki wreszcie. Bo rok temu ... szkoda gadać
Olga, widać.
Robiłam fotki w niedzielę rano, niektórych szkoda pokazywać. Zal normalnie tych przypalonych roślin. Ledwo dychają
Ale cieszę się, że ci się podoba.
Kasiu, roślinki podlewam, ale trawnika prawie już nie. Jak przyjechałam po tygodniu, z zielonego zrobił się słomkowy. Teraz za dużo trzeba, by nadrobił. Trzeba czekać na deszcz. Podlewam tyle, by całkiem nie usechł.