Nie! Ważniejsze to nie! Never!
Ale droższe I żeby kupić jedną różę, to muszę sobie odmówić czterech trawek.
I trawki można dzielić...a róż to chiba nie bardzo...
To ja jeszcze uzupełnię wypowiedz Juzi i dopowiem, że carexy to mały pikuś z dzieleniem, do miskantów potrzeba dużo siły i ciężkeigo sprzętu np.siekierki albo ostatnio dziewczyny podpowiedziały, że zwykła piła ręczna najlepsza
Tak, tylko głośno się zastanawiam Nie mam co robić z nadwyżkami a jak chcę mieć altanę w następnym roku to eM stwierdził, że on wykonanie ja nakład finansowy...
Przyjrzałam się tej Twojej trawce i na proso to ona mi za sztywna ale ja mam takie pokłądające się więc ciężko stwierdzić. Olka w tamtym roku kupowała proso jakieś stojące, może rozpozna.
nie mam....bo ona takie duże u rodzicw było...od kąd jest u mnie to sie do mnie upodabnia i póxno staruje i jest jeszcez niskie. ma teraz jakies 50 cm...to to za szałwia caradonna na zdjęciach.
myślałam ale gracaka nie mam a proso mam potzreba mi dużo bo ok 5-6 sztuk a duzych nie kupie..dwa lata nie bede czekac na efekt...a prosa mam już grube kępy więc nawet jak podziele jeszcze na pół to bedzie grubsze niż gracki trzy włosowe kupione...ale temt nie zamkniety...
potzrba mi czegos stosunkowo wyprostowanego bo nie ma tam za duzo miejsca na pokladanie się więc graziella chyba odpada bo widze ze ona bardziej zwisa...to na s tez. wydaje mi sie ze to proso jak je wykopywałam od rodziców było wyższe ode mnie
Zamienników za marchewkę jest dużo Ale koniec tematu odchudzania, jak dojdę do 55 kg będę się chwalić...
Kasiek a nie myślałaś aby zamiast prosa dać gracka do przesłony basenu? Albo Gracielę( nie wiem jak to się pisze) albo coś na S. (Ewka Kuba pokazywała ostatnio u siebie). Proso urosnie max.1,5. to nie za mało?
No wiem....ale co ja mam zrobić jak jeszcze tyyyyyle mi potrzeba???
A kasy na trawy wydawać nie chcę, bo wolę kupić....róże?
Nawet hortki z patyków robię, żeby na te "kłujoki" mieć