Małgoś obcinałaś od dołu całe żdzbło czy tylko końcówkę uschniętą?
Przy caerexach jak obetniemy tylko końcówkę to i tak po jakimś czasie cały usycha. A jak z miskantami?
Kasiek ciężko mi to określić bo co roku gdzieś przenoszę i gracki, i proso a po przesadzeniu wydaje mi się, że szybciej startują. Nie miałam jeszcze takiego roku aby na jesień i wiosnę były w tym samym miejscu
Jutro będę miała ze sobą zdjęcia z poprzednich lat to mogę zobaczyć po dacie czy mam foty z jakiejś wiosny przed dzieleniem.
Ładnie się bujnęła, choć niektóre gałązki chyba przemarzły, bo nie odbiły. Muszę dorwać jakiś aparat, albo w telefonie pozmieniać ustawienia, bo nie chce współgrać z kompem
Jednak te doniczki 30x30 za małe I dużych kęp nie sadziłam...zero nawozu, woda od miesiąca ograniczona do minimum, końcówki już zasychają z braku wody a korzenie już tak napierają na czarną doniczkę, że jeszcze chwila i pęknie. Dlatego nie mam wyjścia, muszę dzielić...ale to dobra nauczka na kolejny rok, żadnych wielkich traw do donic.
dokładnie, gwarancji nie daję, ale z zasady wlewam w dołek dużo wody i potem jeszcze na wierzch i na razie było dobrze; jutro dzielę carex aurea na trzy części