Przewidując suszę, zainstalowałam jeszcze jedno poidło dla ptaków, a tu..ciągle leje... U mnie plaga ślimaków, codziennie wynoszę litrowy słoik ślimaków na łąki. Stwierdziłam, że niebieskich granulek nie będę dawać, bo widziałam drozdy, które zjadają ślimaki. Boję się, żeby się nie zatruły. Skorupki od jajek wysypałam, nic to nie daje. Rośliny i okolice obsypałam mączką bazaltową, też bezskutecznie. Piwo Lech rozstawiłam, ale okazało się, że ślimaki to tylko Leżajsk lubią.
No i codziennie zbieram...
