Mam go, on u mnie jest lub był od 2 lat. Zimował dobrze, tylko miał być niski i posadzony był pod różą na pniu, a na to miejsce okazał się za wysoki i wczesną wiosną go przesadziłam. Teraz nie pamiętam gdzie on jest. Jutro go poszukam.
Violu, chętnie przygarnę kłosowca nawet z gruntu.
Białą bardzo wysoką sadzonkę, ok 150 cm mam na działce, dostałam wplątaną w piwonię. Chcesz taką dużą ? W sobotę będę na działce, wykopię.
Nad morzem nabyłam takiego niskiego kłosowca. Zobaczymy czy przeżyje.
Ten żółty to agastache z serii Kudos. Ta seria została wypuszczona jako najbardziej mrozoodporna i powinna zimować dobrze. Nie może mieć zbyt mokro w zimie. To seria z Terra Novy.
Najczęściej 2 Juki, Kierzek, DP wypadło ale mam jeszcze 2 szkółki w okolicach Swarzędza, nazw nie pamietam, ale jak się spotkamy, to Ci pokażę na mapie, albo się razem wypuścimy na przegląd?
Ania nie wykopuj tego kłosowa, zostaw go u siebie. Teraz przesadzania może nie przeżyć, a jest szansa, że u Ciebie się rozsieje i wtedy dasz mi sadzonki. Teraz możemy go zmarnować i ani Ty, ani ja, nic z niego nie będziemy miały. Ja swojego kłosowa mam dużo, więc mogę ryzykować z przesadzaniem roślin kwitnących.