Ono potrzebuje bardzo dużo słońca.

Elu u nas od kilku dni pogoda lepsza i ma przyszly tydzien jeszcze trzymac.
Przestrzenie mam jeszcze nie calkiem zagospodarowane.
Ja tez juz rozne rzeczy robilam i szydelko i druty i obrazy krzyzykami. Lubie takie rzeczy wlasnorecznie zrobione. No i teraz mi szycie sie spodobalo.
Grzybow nie zbieram, poprostu nie mam na to czasu.

Galaretke robie bardzo prostu. Gotuje chwileczke tak by sok puscily, przecieram przez Flotte Lotte i sok gotuje z cukrem zelujacym

Radziu macierzanka piaskowa po lewej stronie po prawej floksy kolor wrzosowy na ich tle swierk srebrny.

Jak ty zrobiłaś tą fotę z myszą ja bym uciekała w te pędy.
Zimno się robi to myszy się garną do domu. Ja też mam nieraz mychy i już porozrzucałam trutkę.

Ja mam koty sąsiadów, ale te cholerniki ciągle u mnie w kocimiętce siedzą i wylegują się. Jeden z nich mi pod drzwi balkonowe myszy przynosi.

Zamieniłam trzcinnika KF na Molinie wariegate.