Wiola dziękuję
Cisy będę rzadziej podlewać -może faktycznie im za mokro ….tym bardziej ,że przy skarpie rodkowej są traktowane po macoszemu i są ładne …
ostatnie podrygi Magnolki ...
Aniu
może i racja ….
teraz będę co kilka dni podlewać -dziś wykopałam te najgorsze i od nowa posadziłam …
nie mają świeżych korzonków (6 sztuk )……
posadziłam je na podwyższeniu -dałam sporo piachu ,kory ….co będzie ,to będzie ….w sobotę dam im MS z ukorzeniaczem …albo się wezmą w garść ,albo będę musiała wymienić …
Agatko dziękuję za komplementy .... kanty -jeszcze ich nie skończyłam-na razie mam dość -jeszcze mnie ręce bolą od tej twardej gliny ....
obrzeża mam na całej tzw. starej części
....na nowej- dopóki nie będę pewna szerokości i kształtu rabat -nie zrobię obrzeży
eM chce dużą wiatę na auta( tam ,gdzie góra kamyczków ) ....i dużo trawy ....
a ja nie wyrabiam ,żeby wszystko i wszędzie było ogarnięte ,tak jak lubię ,więc na razie się nie sprzeciwiam
W koncu osakazuki się rozwinął! mam nadzieję, że w koncu w tym roku zachwyci bo póki co to tak średnio u mnie rośnie.
Może w tym roku cisy zasłonią mi kompostownik sąsiada.
Może jabłonka jesienią w koncu wyemigruje na inne miejsce. Jak nie przetrwa to trudno. Korzenie już w ub roku miała z jednej strony podcięte, w tym roku z drugiej jakoś trzeba to zrobić.
potem tak zarosło. Te roślinki bardzo się rozrosły i doskonale im tam było, W obecnym, dużym oczku nie dały rady.
ptaki chętnie korzystały z wodopoju i kąpieliska. Takie oczko upchnie każdy i wszędzie
Kasiu kiedyś tam miałam niewielki warzywnik
Kasiu jak nie masz przekonania do oczka to możesz zacząć od mniejszego kalibru. Jak dzieci miałam mniejsze to zrobiłam takie wkopane w ziemię doniczki i jeszcze ciurkadełko.
To teraz coś z innej beczki, może nie jest idealnie ale i tak jestem bardzo zadowolony z wykonanej pracy. Mogę stwierdzić że mi się podoba jeszcze tylko ziemia i będzie super