Witaj Mirko miło Cię gościć.
Tak mój małżonek to ma dużo takich dziwnych nazw na roślinki.
Pozdrawiam serdecznie

Pogoda w tym roku wariuje i roślinki też nie chcą iść spać i puszczają nowe przyrosty. Już sama się zakręciłam nie wiem czy ciąć już wiosennie czy jeszcze zostawić.
Boję się bo w zeszłym roku wystarczyła jedna noc oczyszczenia jak to mówi mój małżonek i było po kwitnieniu niektórych roślinek.
A tu wierzba już kotki dostaje

Tulipany żonkile pchają się na siłę do góry

Kalina i wiśnia japońska już mają takie pąki

Róże też ostro wystartowały a jeszcze po poprzednim okresie nie zdążyły zasnąć

Hej Iwonko, wpadłam z rewizytą. Twoje "pole" zmienia się w piękny ogród.
Pozdrawiam serdecznie.
Maja.

Szkoda, że wątek urwał się, a było tak fajnie i ciekawie...