Prace w ogrodzie trwają.
Bardzo sucho i jak nasze warunki zniechęcająco- trudno nawet wbić szpadel na naszej glince. Troszkę popadało, więc staramy się wykorzystać każdą chwilę na pracę w ogrodzie. Najlepiej w ogrodzie mają się miejsca takie jak to

Ta leszczynka i konwalie oraz "niechcący" wetknięte tulipany, które podobno miały być czarne -cieszą oko, gdy wokół wszystko więdnie i schnie.
W tym roku pokusiłam się na wysiew rozsady pomidorów, bo w ubiegłym roku zawiodłam się co do gatunków- mimo że zaopatrywałam się u ogrodnika z dobrą renomą.
Siedzenie w domu zmusza do zajęcia się czymś

Tradycyjnie dla nas- pomidorki"wyjadą" z domu dopiero po 15 maja ( a nawet ciut pózniej). Doświadczenie pokazuje,że wysadzane do folii czy nawet szklarni pomidorów wcześniej to darmowy trud i niepotrzebne koszty. Przynajmniej w naszej okolicy.
Zupełnie bym zapomniała! Dziś u nas
dzień wysiewu ogórków, tradycyjnie zawsze 8 maja. Wczoraj już wszystko zostało przygotowane, zostało tylko posiać
