Witam serdecznie
Mam poważny problem z przygotowaniem ziemi pod trawnik. Powierzchnia trawnika to 70m2. Problem polega na tym że po położeniu kostki brukowej uzupełniłem braki ziemią przywiezioną, zebraną z pewnej budowy. Wydawałoby się idealne rozwiązanie ponieważ rodzimy grunt był bardzo piaszczysty i przepuszczalny, po polaniu wodą był jak popiół, wszystko spływało po wierzchu. Nawieziona ziemia to sporo czarnej ziemi z bryłami (max jak dwie pięści) gliny. Przesiałem rozbijając jednocześnie glinę na drobne bryłki. Uzupełniłem ziemię, zrobiłem osobiście system nawodnienia, siatka na krety, wymurowałem obrzeża i idealnie wyrównałem tą ziemię pod trawnik. Wydawało się że będzie bajka. Warstwa ziemi z domieszką gliny fajnie będzie magazynowała zapas wody. Miałem zamiar kupić gotową mieszankę ziemi z nasionami trawy którą producent zaleca rozciągnąć na grubość ok 3 cm i delikatnie uwałować. Kupiłem ostatnio kwasomierz i wyszło że ta ziemia ma ph około 7,5 lub nawet więcej. Kolor płynu zielononiebieski. Nie wiem teraz co dalej. Czy wystarczy jak rozsypię te 3cm dobrej ziemi z nasionami czy może przed rozsypaniem jej podsypać saletry amonowej żeby nieco zakwasić to podłoże i wzbogacić azotem. Nie wiem czy ta ziemia posiada i jak dużo składników mineralnych i czy moja praca i trawa nie pójdą na marne.