Czołem Ogrodnicy

Mam problem z jednym świerkiem. Własnoręcznie go zasadziłem, pielęgnowałem przez kilka ładnych lat a ostatnio zobaczyłem, że zrobił się cały brązowy. Poza tegorocznymi przyrostami. Widać to na zdjęciach.

W zeszłym roku sąsiadka podsypała jakiś nawóz. Pod drzewkiem było prawie biało - granulki. Wybrałem ile się dało, ale pomimo tego sporo zostało.

Teraz wygląda jak wygląda.
Czy jest szansa na 'zazielenienie' go w całości czy już to co jest brązowe zostanie brązowe lub w przyszłości łyse z zielonymi końcówkami?

Miłego weekendu

Hej, wstaw zdjęcie to może ktoś będzie w stanie pomóc

Hej, wstaw zdjęcie to może ktoś będzie w stanie pomóc
Wskazówka: jak wgrasz zdjęcie, kliknij na nie i dopiero kliknij "wyślij"

W sumie racja - bez zdjęć post nie ma sensu
Sprawdza się stare porzekadło - nie wystarczy chcieć, trzeba umieć.
W tym przypadku wstawiać zdjęcia

Cześć, nawozu nie winiłabym. Czy rośnie gdzieś obok modrzew? Ja w tym roku mam podobny problem, moje piękne, gęste świerki zaczęły niszczeć od środka, tegoroczne przyrosty pozostały zielone. Choć nie znalazłam galasów na nich, to na modrzewiach widzę spustoszenie, które sieją ochojniki. Te ochojniki potrzebują do rozwoju świerku i modrzewia. Mam też w tym roku nalot mszyc, które również niszczą iglaki. Jestem po pierwszym oprysku Mospilanem i też chciałabym wiedzieć, czy jest szansa, że drzewka się zregenerują. W kolejce czeka Previcur, bo widzę, że wdał się już grzyb sadzakowy.

Modrzewie są - ale około 50 metrów od świerku.