Dzień dobry wszystkim. Po latach skalniaka bez ładu i składu, ale ukrywającego komin szamba postanowiliśmy zdjąć z betonowej pokrywy to co przez lata tam nasadzono i zrobić kącik a la ogród japoński. Mam obawy o rośliny w kwestii sadzenia i wzrostu, ponieważ będzie to wyglądało tak:
betonowa płyta szamba, na niej ziemia tyle, żeby roślinki się przyjęły i rosły i kilka centymetrów kruszywa. Wcześniej jednak mieliśmy sytuację, że w tymi miejscu chyba podtruła się magnolia, ponieważ dopiero po przesadzeniu jakieś 4 lata później bardzo odżyła. Dookoła szamba rośnie bujna trawa, czyli trochę przecieka mimo, że jest betonowe i ma 10 lat.
Pytanie dokładnie brzmi jak te roślinki posadzić, ile centymetrów ziemi im zapewnić i jak o nie dbać o ile będą miały pod spodem takie a nie inne warunki. Będą to małe małe iglaki, nie wiem czy jest sens podawać nazwy, wszystko minimalistycznie zgodnie z zasadami ogrodów japońskich. Jukki w tym miejscu rosną już świetnie i zostaną. Ogólnie stanowisko jest bardzo słoneczne. Chciałabym również posadzić klon czerwony, jednak nie wiem czy takie położenie mu będzie odpowiadało. Czy kilka centymetrów ziemi wystarczy roślinom? Jak to zrobić tym razem dobrze i ładnie? Wklejam zdjęcie, liczę się z krytyką, ale niestety tak to wygląda. Obecnie karczujemy już i odsłaniamy komin szamba. Pozdrawiam serdecznie Czytających i dziękuję za poświęcony czas i mądre słowo .