Jak minimalnie to mój ogród też nie pasi, ale tak mi do głowy przyszły kosodrzewiny, tawuły little princes na przykład, jałowce płożące, trzmieliny, a , że ja lubię urozmaicić to bym dodała rogownicę kutnerową i dąbrówkę. Te kamienie tak będą dzielić tę skarpę na kwatery? Bo jak tak to można zrobić jednolite kwatery w każdej po jednej, maks dwie grupy roślin pomieszać, ale w każdej kwaterze inne, i co jakiś czas powtórzyć. Tak by się każda grupa roślin powtórzyła na skarpie ze trzy razy. Byłoby nowocześnie, ale ciekawie, coś by się działo mimo nie wielu gatunków

Ale swoją drogą taki minimalizm minimalistyczny i styl nowoczesny do krajobrazu i bryły domu mi nie bardzo się widzą Ja bym do krajobrazu dopasowała ogród, piękne masz widoki po co wklejać coś co będzie wyglądało w tym otoczeniu nie na miejscu. Może się zrobić zgrzyt. Ale ....to nie mój ogród, nie mnie ma się podobaćTrzymam kciuki za powodzenie, jakby co to wołaj

Sylwio bardzo Ci dziękuje . Chyba właśnie potrzebowałam takich słów. Na chwile zagubiłam się oglądając przepiękne ogrody na tym forum , cudownie wystrzyżone bukszpany, idealne zastawienia roślin . Ale dzięki Tobie znów zrozumiałam , że to nie dla mnie . Zawsze byłam troszkę inna, sama farbowałam bluzki, firanki do kuchni i pokoju tez sama uszyłam . Jak czytałam , że niektórzy 2 , 3 lata są na forum i zaczynają po tym czasie tworzyć coś koło domu , to ja jestem całkowitym przeciwieństwem.

Zacznę od początku.
Mam na imię Kasia, mam wspaniałego męża złota rączkę i dwoje dzieci mają 12 i 15 lat. W 2016 roku po 17 latach mieszkania z teściową , dokładnie 18 sierpnia 2016 r. po kolejnej awanturze coś we mnie pękło. Postanowiliśmy się budować.
Działkę mieliśmy , piękną pod lasem , zaledwie 200 m od "starego" domu.



Nie mając wielkich funduszy ale mnóstwo zapału zaczęliśmy. Pozwolenia poszły gładko.
Teren specyficzny, duży spadek terenu , więc koparki były co chwilę .

Nie ma co za dużo oglądać, bo się można pogubić

Znajdź swój styl i wtedy coś pomyślimy

Na początku chciało mi się płakać. Ziemia okropna , mnóstwo kamieni , glina . Łopaty nie można było wbić.





Dzień nasz wyglądał tak : na 8 do pracy , po pracy szybko gotowałam obiad , szłam na budowę do 22. 23 . Wracałam pranie , sprzątanie( na szczęście dzieci od zawsze same się uczą )
I tak przez 3 i pół roku.

Nawet nie , przez 2 i pół roku.
W maju 2019 r. wprowadziliśmy się . Wątek mój nazywa się sielanka , bo tak nazywa się projekt naszego domu " Sielanka"
Obecnie dom wygląda tak . Mnóstwo zrobiliśmy sami , ja , mąż i dzieci.

Ładny dom.
I jak patrzę tak na ten front, to widzę same rabaty. I między nimi ta wąziutka ścieżka do domu.

Ale pewnie jako początkujący ogrodnik wolisz więcej trawnika.

Hehehehe

tak, wolę więcej trawnika . Na rabaty trzeba mieć wiedze i czas.

Boszszsz jakie masz cudne widoki!!! Cieszę się, że przywołałam głos rozsądku
Domek śliczny, Wy pracowici, dzieci wciągacie w pomoc, super! To Im potem w życiu zaprocentuje
Pospaceruj po forum napisz jakie rośliny Ci się podobają, co się nie nada to Ci powiemy Powiedz czy skarpa dzielona na kwatery zostaje czy kamienie będą ułożone swobodnie bo to determinuje dalsze pomysły

ok, kamienie jeszcze nie wiem jak będą leżały. Mam ich jeszcze sporo. Niby na początku ich nie chciałam , ale mąż się uparł i sam naukładał. Ja wierze w przeznaczenie i jakoś samo z siebie wychodzi. Lubię symetrię , prostotę . Kupiłam już parę roślinek, po pracy zrobię zdjęcie i wrzucę.