Wczoraj na spacerze natknęliśmy się na działkę szykowaną pod budowę domu, co w mojej okolicy oznacza wycinkę kilku (czasem kilkunastu) drzew. Oczom naszym ukazały się piękne sterty zrębków . Szybkie ustalenia z właścicielem będącym szczęśliwie na miejscu i mamy za darmoszkę 120-litrowe worki pełne zrębków w liczbie sztuk 10 .
Mała rzecz a cieszy .

No dla innych może mała, ale dla nas to ogromna radość Ja 0statnio nawet chciałam odkupić zrębki, ale niestety trafił mi się jakiś świadomy osobnik, który wszystkie sam zużytkuje

Pewnie, że cieszy tym bardziej, że tak przez przypadek

1200 litrów zrębków to rzecz całkiem duża!
Też kiedyś woziłam taczką zrębki z oddalonej o 500m działki.

Judith, pozdrawiam i wszystkiego dobrego na nowy rok życzę, zdrówka i sił do prac ogrodowych
oraz wielu takich okazji, jak ostatnio ze zrębkami.