Moje red barony chyba budzą się do życia. Już myślałam że zmarzły okazuje się że rosną w nieocieplanej donicy (nie wiem czemu myślałam do tej pory że ją ociepliłam ‍♀️). Mam pytanie, czy Red Baron ma szansę żyć dłużej niż jeden sezon w takiej nieocieplonej donicy?
Początkowo rosły tam razem z Kostrzewa ale wykopałam wszystko jak mizernialo i walczyłam z pedrakami. Potem trafiły tam turzyce i wyglądały pięknie. Ale tylko sezon, po zimie były suche, ścięłam i nie odrosły. Teraz znowu trafiła tam red baron i zastanawiam się czy jest szansa że da tam radę czy muszę ocieplać donice.