Hej Dziewczynki i Chłopcy, dzięki za zainteresowanie moją osobą, jest to naprawdę fajna sprawa i podtrzymuje na duchu

no cóż uszlachetniam się ostatnio intensywnie, skoro cierpienie uszlachetnia
Padło tym razem na mnie zdrowotnie, a to jakieś badania, laboratorium, usg itp. itd. Nie będę rozwijać tematu…
Bardziej leżąca byłam niż cokolwiek działająca, a że zbiegło się ze spadkiem pogodowym, to nie jest źle. Dużo ogrodowo rozszerzyło się w czasie i przestrzeni, a kto mi zabroni mieć plan 5-letni, ja się pytam, no kto??
A co do pytań o narcyzy, to rzeczywiście w porównaniu z ubiegłym rokiem jest ich mniej. Sprawdziłam na ubiegłorocznych zdjęciach.
Teraz trochę pospamuję tulipankowo, mam je zakupione jak Happy Generation, rozrosły się i podzieliły w tym roku ku radości jednej z wielu funkcji - ogrodniczki:
A tu przed mrozem i po, ale jakoś się podniosły, gorzej z pąkami ogrodówek: