Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Złamane drzewo

Pokaż wątki Pokaż posty

Złamane drzewo

kKami 16:47, 29 cze 2022

Dołączył: 29 cze 2022
Posty: 3
Cześć,

mam problem przez ostatnią burzę. Mianowicie, złamała moje ulubione drzewo, judaszowca, który był moim oczkiem w głowie.

Czy ktoś może rzucić wprawnym okiem i powiedzieć mi czy jest jakakolwiek szansa na odratowanie go?
Czy jest jakikolwiek sens w "łapaniu" i podwiązywaniu ułamanych gałęzi i liczeniu że maść ogrodnicza jakoś pomoże?
Czy raczej powinienem się pożegnać z 80% drzewa i próbować ratować tylko najmniejszy konar, a resztę spisać na straty? Czy może nawet i to jest bez sensu?

Jak już mówiłem, to moje ukochane drzewo i jestem skłonny próbować wszystkiego

sylwia_slomc... 01:42, 30 cze 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81664
Skręć śrubami na rok, dwa, zasmaruj maścią po tym czasie jeśli się nie zrośnie zawsze zdążysz wyciąć to co będzie suche. Mała Mi tak uratowała ogromną katalpę kilka lat temu, a ja młodziutkiego perukowca, którego rozłamał bażant
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
kKami 09:52, 12 lip 2022

Dołączył: 29 cze 2022
Posty: 3
Update:
Największy konar, który się całkiem położył na ziemi jakoś się odratował - rośnie dalej, liście na początku troszkę przyschły, ale się szybko odbiły. "Średni" konar(na zdjęciu to ten mniejszy z tych dwóch złapanych najwyższą opaską) niestety usechł do końca, więc jego musiałem obciąć. Zdjęcie jest sprzed dwóch tygodni, więc na nim jeszcze był lekko żywy.

Moje rozwiązanie było pochodną od propozycji Pani Sylwii(za którą dziękuję, rzecz jasna) - umocowałem wszystko na metalowe opaski zaciskowe i zewnętrzne strony posmarowałem maścią ogrodniczą.

Jeśli kogoś interesuje dalszy rozwój sytuacji to w weekend mogę wrzucić zdjęcie jak to wygląda po 3 tygodniach od złamania.
Tak czy inaczej - byłem bardzo bliski poddania się i wykopania całego judaszowca, ale na szczęście jakimś cudem przeżył i bardzo mnie to cieszy!
bialydomek 10:15, 12 lip 2022


Dołączył: 16 sie 2017
Posty: 187
ja jestem ciekawa jak bedzie dalej??
kilka lat temu w połowie wysokości, czyli na ok. 2,5metrach złamał się główny pień brzozy,
uciełam na równo, i na kolejny rok boczne gałęzie zaczeły iść do góry i tworzyć 3 przewodniki
rośnie do dziś- z tymi 3 głownymi pionami
kKami 17:49, 21 lip 2022

Dołączył: 29 cze 2022
Posty: 3
Lekkie opóźnienie, proszę o wybaczenie już pędzę z update'm.

Niestety kilka gałęzi, które odchodziły na stronę zachodnią (lewą, patrząc ze strony, z której robię zdjęcia) ułamało się. Dlatego ta jedna okolica jest w tym momencie dosyć łysa. Ale oprócz tego wszystkie jest w porządku i ta najgrubsza gałąź, która miesiąc temu była całkowicie na ziemi, żyje dalej!
Bardzo się cieszę zwłaszcza patrząc na to, że serio byłem bardzo blisko darowania sobie prób ratunku


Poza tym jest to odrobinkę dziwne drzewo, bo niesamowicie często łamią się jego gałęzie. Wydaje mi się, że jest ofiarą własnego sukcesu - rośnie w górę i na boki bardzo szybko, wypuszcza tak rozłożyste liście i tak dużą ich ilość... ale jednocześnie rozrost w grubości nie nadąża. Przez to każdy mocniejszy wiatr albo burza ułamują jakieś jego części.

Jeśli ktoś ma porady jak temu zapobiegać, to bardzo chętnie przyjmę!
Mam póki co dwa pomysły. Pierwszy to częste podcinanie tak żeby drzewo więcej energii wkładało w rozbudowanie swojej głównej części zamiast na błyskawiczny rozrost w górę i boki. Natomiast druga to wbicie obok kilku słupków i "sztuczne" pilnowanie stabilności przez częste i gęste podwiązywanie.
Bardzo chętnie posłucham opinii kogoś znającego się na temacie - która z tych propozycji jest lepsza? Może jest jakaś trzecia?
bialydomek 10:15, 14 wrz 2022


Dołączył: 16 sie 2017
Posty: 187
chyba wbicie 3słupków i przywiązanie- jak większość drzew typu 1piennych a wysokich,!
mój judaszowiec co zime wymarzał, i odbijał,
ale ostatniej zimy pomimu niewielkiego mrozu, na wiosnę wypuścił pąki- liczyłam na kwiaty, a on "wzioł i usechł"
chyba miał za mało wody i w za dużym zagęszczeniu z piwoniami które mu podpijały wode i minerały?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies