A potem przyszło lato, które było straszliwie suche. Poprzedni sezon był trudny pod tym względem, ale ten - bez porównania gorszy. W czasie kilku miesięcy nie padało w ogóle (poza dwiema kilkuminutowym nawałnicami). Ogród wymagał nieustannego podlewania, wystarczył krótki wyjazd wakacyjny, by po powrocie zobaczyć niemal pustynię...
Spróbuję jednak znaleźć zdjęcia warte uwagi

.