Sari
08:44, 22 mar 2023
Dołączył: 22 mar 2023
Posty: 4
Witajcie.
W połowie ubiegłego roku posadziliśmy żywopłot z Cisów Hicksii około 50 sztuk w odstępach 40 cm. Kupione ze szkółki w doniczkach wysokość od 80 do 120 cm.
Posadzone w gruncie, wywiercone dziury około 50 cm głębokości, wsypana ziemia o neutralnym PH, wyściółkowane i zasypane kamieniem.
Wszystko było ładnie ale na jesień niektóre zaczęły brązowieć a niektóre stały się nawet brunatne. Igły brunatne po przełamaniu są jasno zielone, gałązki po przełamaniu są jasne i żywe, korzenie są jasne, nie wyglądają na zgnite.
Ogólnie poza kolorem wszystko wygląda ok, tylko sam wygląd zewnętrzny jest bardzo kiepski i chce ratować te roślinki jak tylko się da.
Pytanie co robić, jak robić, kiedy robić aby je uratować i prowadzić aby cieszyły oko i były zdrowe.
W połowie ubiegłego roku posadziliśmy żywopłot z Cisów Hicksii około 50 sztuk w odstępach 40 cm. Kupione ze szkółki w doniczkach wysokość od 80 do 120 cm.
Posadzone w gruncie, wywiercone dziury około 50 cm głębokości, wsypana ziemia o neutralnym PH, wyściółkowane i zasypane kamieniem.
Wszystko było ładnie ale na jesień niektóre zaczęły brązowieć a niektóre stały się nawet brunatne. Igły brunatne po przełamaniu są jasno zielone, gałązki po przełamaniu są jasne i żywe, korzenie są jasne, nie wyglądają na zgnite.
Ogólnie poza kolorem wszystko wygląda ok, tylko sam wygląd zewnętrzny jest bardzo kiepski i chce ratować te roślinki jak tylko się da.
Pytanie co robić, jak robić, kiedy robić aby je uratować i prowadzić aby cieszyły oko i były zdrowe.


