Panie i Panowie!
Koffam Was ogromnie!!!
Za to, że wspomagaliście radą, ciepłym słowem czy roślinką.
Za to, że chwaliliście, choć teraz wiem, że to cukrowanie było ...

... bo sama się ze swoich "początków" śmieję
Za to, że kibicowaliście i dopingowaliście.
Za to, że kopaliście w doopala w chwilach zwątpienia (a chwil tych było sporo

)
Za to, że przez te 3 lata z małym kawałkiem ryczałam ze śmiechu, a dziś ryczę ze wzruszenia!
Kocham i dziękuję!
I to tyle co mam do napisania.
Juźka