I mnie przytkało po 21....ale później było ździebko lepiej.
Mrówek mam dosyć. Ryją korytarze przez pół ogrodu, wypychają ziemię spod żwirku, rozkopały mi pół donicy i nawet zawody pływackie urządzają w kałuży!
Z róż to już jestem zadowolona Szybko się zazieleniły, nie mają mszyc....jak dotąd, no i podwoiły rozmiary. Teraz tylko czekam na kwiaty...oby duuużo