Juzia, fajnie wyszło rano i wieczór. Podobuje mi się. Kaśkę podnoś z ziemi, bo ja nie wiem, czy po tym przyjęciu sama dasz radę
Masz śliczny ogród. Rozumiem twoje obawy z dosadzaniem. Jak koło rh dosadziłam małego orlika, zrobił się z niego potwór, ze jest większy od rodka. A był taki tyci
O właśnie z orlikami mam tak samo....nie wiem z czym je skomponować!
Jedne się strasznie rozsiewają, a inne rosną giganty
Jedne już kwitną, a drugie dopiero pączkują.
I takie mam teraz dylematy