Basiaw, dziekuję za rady...wiem, że powinnam ograniczyć do zera czekoladę z orzechami, za którą przepadam, co do mąki i cukru to nie ma problemu, bo nie słodzę i mimo, że piekę to zdarza się, że nawet nie próbuję swoich wypieków
Ruch to prawda, pomaga muszę tylko się bardziej zmobilizować, bo do maja niedaleko a sukienka w szafie czeka
Przemo, trzymam kciuki, grunt, to motywacja i trochę szersza perspektywa niż tylko zrzucenie nadwagi.
Mnie natchnęły 39 urodziny i uświadomienie sobie, że wsród pokolenia rodziców właściwie nie spotykam ludzi zdrowych, wszyscy mają coś, nadciśnienie, miażdzycę, cukrzycę, zmiany zwyrodnieniowe itp. rozrywki a tego typu schorzenia to cena za to, co się je. Pomyślałam, że ja tak nie chcę i nie bawi mnie powiedzenie, że jak się budzisz po 40tce i nic cię nie boli, to znaczy że nie żyjesz.
Od ponad 2 miesiecy sama piekę chleb i mam zamiar robić to zawsze, w ogóle nie ma porównania z kupnym chlebem, zjadamy go do ostatniego okruszka a kupny chleb ciągle zostawał, całe wory nosiłam sąsiadce, która ma kury.
Biała mąka to nie tylko ciasta, ale właśnie chleb, makarony, naleśniki, wszystko robię teraz z razowej i stwierdzam, ze jest lepsze. Leniwe pierogi z mąką graham są świetne, dużo lepsze i w smaku i konsystencji.
W moim przypadku jest jeszcze jeden ogromny plus, odkąd odstawiłam cukier skończyły mi się migreny, z tego jednego powodu było warto
Kasiu, czekolada jest w porządku, ale gorzka, wysokoprocentowa, może mleczną z orzechami zamienisz na taką powyżej 70% kakao?