Chciałabym Wam polecić ciasteczka które szybko się robi i równie szybko znikają.

Dotychczas robiłam je w kilku wersjach, to znaczy: bez posypki, posypane grubym cukrem, posypane cukrem pudrem, posmarowane marmoladą i przykryte drugim ciastkiem, przykryte marmoladą i marcepanem i każda z tych wersji smakowała równie dobrze

Dla zainteresowanych podaję przepis:

3 zółtka, cukier waniliowy, 4 łyżki cukru pudru, kostka masła (lub margaryny), 2 szklanki mąki

żółtka utrzeć z cukrem pudrem i waniliowym, stopnniowo dodawać masło stale ucierając, do masy dodać trochę mąki i wymieszać. Zagniatać ciasto dodając stopniowo mąkę. Uformować kulę, zawinąc w folię i włożyć do lodówki na pół godziny.

Ciasto rozwałkować na placek grubości około 1/2 cm (jeśli chcecie robić takie składane ciasteczka to raczej cieńsze ciasto, żeby potem do buzi się zmieściło )

Wycinać foremkami dowolne kształty. Ułożyć na blaszcze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 15 minut w nagrzanym piekarniku w tempertaurze 200 stopni.

Moje po upieczeniu były smarowane marmoladą i składane z drugim ciasteczkiem a następnie posypane cukrem pudrem. Smacznego!

Oto ostatnio upieczone z okazji dnia babci i dziadka:

Pięknie i smakowicie wyglądają, niestety jestem na diecie

ele2001 napisał(a)

(...) niestety jestem na diecie(...)

a co to za dieta? chciałabym zrzucić kilka kilogramów do maja, może skorzystam?
a ciasteczka są jak napisałam dla babci i dziadka
a tu była wersja na Walentynki ale za wcześnie upieczone i już znikły bo mam w domu 3 ciasteczkowe potworki, 2 małe i jednego dużego

Kasiu nie jem po prostu słodyczy za którymi przepadam zamiast ziemniaków kasza lub brązowy ryż nie wiem jak długo pociągne ostatnio kasza rośnie mi w buzi a tu takie śliczności pokazujesz mniam.

No, tak to mam podobnie... Również lubię słodycze a do maja muszę wpasować się w sukienkę i nie wyglądać w niej jak baleron

No, tak to mam podobnie... Również lubię słodycze a do maja muszę wpasować się w sukienkę i nie wyglądać w niej jak baleron

Ciasteczka szczerze polecam! Robię takie same- pychotka
Do części ciasta można dodć kakao, zawinąć białym ciastem, zrobić z tego rulonik i pokroić na plasterki.

Mam taki sam problem jak Ty Kasiu-też sprzydałoby się trochę zrzucić do maja...i niestety bardzo lubię słodycze

kasiabis napisał(a)

a co to za dieta? chciałabym zrzucić kilka kilogramów do maja, może skorzystam?

Kasiu, kilogramy zrzuca się całkiem łatwo, ale... trzeba porzucić słodycze.
Ja w listopadzie zrobiłam sobie rewolucję myślową, przewartościowanie pewnych rzeczy na okoliczność urodzin, skutkiem czego jest rezygnacja z cukru, białej mąki, trochę ruchu i przez niespełna 3 miesiące 7 kg mniej na liczniku Jeszcze z rozpędu na święta napiekłam i nie miał kto tego w domu jesć a teraz bawię się w eksperymenty ze słodyczami bez zwykłego cukru, białej mąki, jak się da to i bez tłuszczu.

Basiu robiłem tak samo jak ty schudłem 25 kg potem włączyłem do diety ciasta i ciastka z płatków owsianych brązowego cukru czy mąki razowej , teraz troche przytyłem zmiana pracy wyjazdy itd prubóje wrócić do poprzednich zwyczajów trzymajcie kciuki.