kaisog1 napisał(a)

Elu ja z pytaniem o wandę..... Kupiłas ją duża???? Bo ja mam 3 lub 4 latkę i nie chce kwitnąć....

Małgosiu !

Vandę kupiłam bez kwiatów i trudno mi powiedziec ile miała lat , ale po ściętych kwiatostanach / widać pozostałości łodyżki kwiatostanu w kącikach liści/ widziałam ,że kwitła.

Vandę trzymam w przeźroczystym szkle bez podłożą i i wody. Raz w tygodniu nalewam do szkła wody i moczę jej korzenie około 2 godzin. Wody musi być tyle, by nie zamaczać liści tylko korzenie.
Nawóz do wody daję raz na miesiąc w lecie, w zimie rzadziej.
Vanda nie znosi zamgławiania i pryskania na liście nawozami.

Stoi na parapecie okna południowego, ale lekko cieniowana przez słupek okna.W lecie /od maja do września / moje wszystkie storczyki stoją na tarasie w cienistym miejscu.Vandę też wietrzę , ale uważnie.

Mam ją kilka lat i kwitnie systematycznie dwa razy w roku..

Napisz coś o uprawie swojej Vandy.

Elu dzięki za info

Ja mam swoją w wysokiej przeźroczystej szklance. Moczę jak korzenie są srebrne. Stoi na parapecie wschodnim. W lecie i tak musze zacienić bo dostaje poparzeń. Kupiłam ją jak miała może 3 listki. Była maleńka. Ja nowożę w "systemie" 3 na 1. Czyli 3 bez nawozu 1 z nawozem. U Ph. sie sprawdza. Mam jeszcze Zygopetalum, które pieknie rosło ale w tym roku całe zmarniało.... Widzę, że odbija gdzie nie gdzie więc próbuję ratować

Vanda jest niesamowita, cudna po prostu, muszę chyba powiększyć moją małą kolekcję o jakieś fajne okazy..

Elu oglądałaś te cuda
http://www.ogrodowisko.pl/watek/69-storczyki-w-ogrodach-botanicznych