No niestety, wyrzucają. Zwiedzanie odbywa się tylko kilka razy do roku i chodzić trzeba w grupach. Ileśmy się namęczyli z moim mężem, żeby uciekać i robić zdjęcia bez ludzi, bo tacy "opiekunowie" wyłapywali takich jak my i dołączali do grupy. Mój mąż "nagle" wtedy zapominał włoskiego i każdego innego języka, ja też. Bardzo tego nie lubię, tzn. takiego zwiedzania ogrodów jak w muzeum. Lubię popatrzeć, zamyślić się, przysiąść, pokontemplować, a nie w dzikim pędzie...
Ja jakbym przeszła przez ta furtkę, to szybko bym chyba powrotnej drogi nie odnalazła
Jolu ,takie cudowne zaproszenie! Gabriela wie czym może moje serce zwabić w taką daleką podróż!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Babetko, spróbuj dać w podpisie namiar na Twój ogródek....../taki zielony/ w sprawach technicznych jest jak się wkleja.Dzięki za wizytę.Spróbuje Ciebie w tym gąszczu znaleźć.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Kasiczek,Dajanko, dziś słabo funkcjonuję na forum, nie wiem czy do Waszych wątków dobrnę.No i za chwilę wnusio wraca z ferii.
Pozdrawiam
Ktoś o maki prosił....ale mam takiego malusiego....polnego...
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Gabrielo,też nie lubię ,,galopady". Uroku wtedy nie ma,a i niczego praktycznie się nie zapamięta!Bez sensu....
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie