A juz wiem na garażu! Jakoś to wszystko tak szybko rośnie. Ciacha nie jadłam od swiąt hihi, nawet z truskawkami nic nie robiłam. Jak mecze skończę w niedziele to może wpadnę, bo w tygodniu nie ma czasu, chyba że zawagaruję
Wczoraj jeździłam do Pożoga przez Chrząchów i Końskowole, tam mają dużo róż, ale teraz to pustki w tunelach wszystko wysprzedane. Trzeba czekać do jesieni albo nastepnej wiosny.
Ty rano piszesz ja wieczorem pod koniec następnego tygodnia będzie już podłoga pod altaną więc zapraszam, a co do róż to jeszcze mam miejsce na jedną ale mam takie nornice że masakra wczoraj hortensje i hostę podkopała nie nadążam za nimi