no co za sąsiad, ale tak bywa... no to koło siatki zielone tło- jakieś iglaczki kolumnowe, póżniej róże- będą na tle iglaków zielonych ładnie wyglądać a i powojnik się zmieści bo rabbata wcale nie taka wąska...

Poza tym jeśli jest tam słonecznie to różom byłoby dobrze- no i teraz na jesień będzie największy wybór róż

Tam w zasadzie słońce jest non stop. Miałam tam w ogóle zrobić wrzosowisko ale już mi przeszło

Wrzosy są dość trudne- trzeba odpowiednie podłoże przygotować, no i lubią przemarzać- bynajmniej mi tej zimy pół zmarzło.
zależy też co będzie koło tej rabaty- czy będzie widoczna a okna(jesli jest dom),czy tam będzie się wypoczywać...
U mnie mam rabatę różaną w miejscu, gdzie latem "leżakujemy", a zima nie mam na nią widoku z okna, więć to, że zimą jest pustawa nie przeszkadza. Możesz u mnie zobaczyć

To jest miejsce za domkiem, przy kompostowniku. Tam zazwyczaj rozkładamy basen.
Zaglądałam już do Ciebie, piękny ogród!

Ja też mam jeszcze sporo do zrobienia- odkąd trafiłam na ogrodowisko, widzę ile błędów popełniłam
Pozaglądaj do innych ogrodów, np ogród Dominiki, lecę w kulki, zielony chaos u Dawida,Mój kawałek raju-tam są piękne ogrody

Śledzę ogrodowisko na bierząco, podziwiam te wszystkie piękne ogrody. Niestety nie posiadam własnego domu z ogórdkiem a jedynie małą działeczkę rod. Szaleć za bardzo tam też nie zamierzam bo nie chcę mieć zbyt wielu nieproszonych gości.
Moim największym błędem było wykładanie agrowłókniny na rabatach Niby było wszystko ok a niedawno odchyliłam jedną z nich i zamarłam. Teraz się biorę za zrywanie i pielenie. Mam nadzieję że jakoś to ogarnę do końca sezonu

tak, co do agrowłókniny zdania są rózne,ja też ją mam bo nie wiedziałam o wszystkich "przeciw",ale mam dylemat-bo mieszkam w szczerym polu i chwasty mnie atakują z wszystkich stron, więc bez agro nie wiem czy dałabym radę... ale ona po kilku latach to chyba sie rozkłada...

U mnie też chwastów cała masa, nie zdązyłam się ich pozbyć zanim przywieźli ziemię więc zapadła decyzja o włókninie. Na razie na próbę zdjęłam kawałek z jednej rabatki i zobaczę co się będzie działo. Jedynie nie mam jej rozłożonej pod szpalerem hortensji annabelle ale one jak się rozrosną to nie będzie widac chwastów

A jeśli nie różanka w tym miejscu to co innego?

Chyba bym wolała by róże rosły w tym miejscu, dziś na ogrodowisku wyczytałam że w cieniu też dadzą radę. A może macie inny pomysł jak zagospodarowac ten kącik?