Ktoś pomoże? Boję się, że padną całkowicie. Straszna gorącz jest. Drzewka podlewam codzień rano i wieczorem a pomimo tego schną . Czy przyciąć je jeszcze krócej? Może nie ta pora na sadzenie, nie mam pojęcia co się z nimi dzieje.

Te wierzby musza zrzucać liście bo maja za mało korzeni, które nie wystarcza żeby zaopatrzyć wszystkie w wodę. Codziennie lej wodę, możesz sporobowac je ocieniowac. Przeżyją, tylko po prostu teraz będą wyglądać nieciekawie.

Dzięki wielkie za odpowiedź. Ale moja usycha a nie zrzuca liści. U sprzedawcy były gęste i żywe. Tak wyglądały

Może bardziej przyciąć, obciąć to co jest suche?

Końcówki oklapują jak piszesz, ponieważ nie jest to odpowiednia pora do przesadzania. Po pewnym czasie pewnie zrzuci tez cześć liści. Dużo wody i powinno być dobrze, dopiero w następnym sezonie będzie się ładnie prezentować.

Podlewanie przesadzonych roslin nie polega na podlewaniu po trochu i często, bo to milowy krok do zgnilizny korzeni. Lepiej bardzo obficie podlać dwa razy w tygodniu. Możesz także na noc (zamiast podlewania) połozyć węża na maleńki strumień tak by mocno nawodnić głeboko glebę. Wierzby radzę w te upały zacieniować np. firanką (stawiasz dwa trzy długie patyki i na to nakładasz firankę. Materiał nie może leżeć na roslinie.

Dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi. Czyli w tym roku już nie odrośnie? Mogę ściąć to suche do takich rozmiarów jak na zdjęciu poniżej

Chyba trochę panikowałem. Sytuacja została zażegnana, wierzby odrastają . Ale pojawił się inny problem z wierzbami hakuro. Posiadam dwie sztuki. Ze względu na susze często je podlewam, praktycznie codziennie. Problem tkwi w kolorze liści, nie są zielone tylko podchodzą pod brąz, jakby gniły. Nie jest to schnięcie. Czy to może choroba? Podlałem ostatnio nawozem bo myślałem, że może brakuje papu. Zdjęcia może nie ukazują faktycznego widoku



Tak przy okazji, będę je przesadzał i chciałem zapytać czy to odpowiedni czas? Mogę w najbliższym czasie to zrobić czy jest inny termin na przesadzanie?

Witam,
zauważyłem podobne zjawisko u siebie, w ostatnich dniach mimo regularnego podlewania (nawadnianie kropelkowe co 2 dzień + obfite podlanie pod korzeń 1xtydzień) liście zaczęły brązowieć. Wyjątkiem w szpalerze jest 1 drzewo które jeszcze nie zrobiło sie brunatne (mam nadzieję że to widać na załączonych zdjęeciach).
Dajcie znać czy należy się tym w jakiś sposób zająć czy cierpliwie obserwować z nadzieją że wróci do swojego normalnego stanu.



Pzdr
D.

No właśnie co to może być. U mnie jest to samo. Drzewko w ciągu jednego dnia zrobiło się takie samo. Czy ktoś jest w stanie pomoc.