Dobrze Kochane to i ja mam wiadomości .Musi być spryciara a ja boję się zeby nie wlazła do domu bo słyszałam że wykurzyć jej nie można .Moje biedne kffiotki Idzie jak burza wzdłuż płotu .To o kunie
Kasiu ---maluję ale mało od półtora roku namalowałam 1 obraz ten dla Ani i drugi nie skończyłam .A teraz mam robotkę ---Wnuki do szkoły woże bo Córcia poszła do pracy
Halinko to masz z kuną problem. Mnie kilka lat temu wlazły na strych (jeszcze przed remontem). W nocy było słychać szurgotanie i "przestawianie mebli". Dopiero je wykurzyłem ( same poszły) po rozbudowie domu . Teraz jest podbitka pod dachem i nie mają możliwości wleźć.
Właśnie boję się zeby nie wlazły na strych ale rozumiem że nie przegryzą podbitki Podbitkę mamszczelną ale ponieważ niewiele wiem o tym zwierzaku to ciągle myślę żeby nie dostała się ndo domu.Szukam wiadomości o niej .Z dzieciństwa wiem od Dziadkow że zawsze nie chcieli mieć jej w zagrodzie